Leczenie kanałowe z użyciem mikroskopu

Dolna szczęka strasznie mnie bolała, nie wytrzymałam, leki przeciwbólowe nie pomogły, nie mogłam nawet określić, który ząb boli z bólu. Poszłam na wizytę do płatnej stomatologii, do której chodzę od wielu lat. Popatrzyli, poszturchali, usunęli nadzienie, włożyli je ponownie, zrobili zdjęcie i powiedzieli – pij antybiotyki, jeśli puchnie – idź przeciąć gumę, nic więcej nie poradzimy i pozwól mi wrócić do domu z tym samym bólem. Kolejnego dnia wspinałem się po ścianach z bólu, antybiotyki i środki przeciwbólowe nie pomogły. W niedzielę (pracuje niewielu dentystów) Dudko i Synowie przybyli do Centrum z powodu ostrego bólu. Pracował lekarz dyżurny Łukaszewicz W.W. Długo szukałem, sprawdzałem na różne sposoby, skąd się wziął ból i co jest ze mną nie tak, podczas gdy leżałem, ryczałem i modliłem się, aby znalazł przyczynę. I znalazł! Jakaś mikro-rzecz znalazła mikropęknięcie w nerwie! Włożył lekarstwo i powiedział, że po 5 dniach wystarczy iść do dowolnej kliniki, usunąć nerw i uszczelnić kanał. Oczywiście lekarz jest osobliwy, a nie grzecznościowy, jak zwykle w płatnych miejscach są zmuszeni lizać klientów, ale lekarz jest od Boga! Pół godziny później płakałem ze szczęścia, że ​​minęły 4 dni piekielnego bólu, dzięki uporczywym poszukiwaniom tajemniczej przyczyny bólu nie do zniesienia. A kto nie lubi lekarzy, którzy wykonują dobrą pracę, ale starają się cię zadowolić – idź tam, gdzie cię liżą, to nie jest fakt, że będzie wynik. Wielkie podziękowania dla Łukaszewicza V.V., proszę kierownictwo o osobiste przekazanie mu wdzięczności za przywrócenie bezbolesnego komfortu mojego życia!